To przełomowa decyzja, na którą czekano w Polsce od lat. Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą zakaz hodowli zwierząt na futra, kończąc jeden z najbardziej kontrowersyjnych rozdziałów polskiego rolnictwa. Nowe prawo oznacza kres cierpienia milionów norek, lisów, jenotów i szynszyli przetrzymywanych na fermach futrzarskich.

Decyzja wywołała falę emocji — od radości organizacji prozwierzęcych i części społeczeństwa, po sprzeciw środowisk związanych z branżą futrzarską. Dla wielu jest to jednak moment historyczny i symbol zmiany społecznej wrażliwości.

“Panie Prezydencie, dziękujemy za wsłuchanie się w głos milionów Polek i Polaków, którzy przez lata czekali na zakaz hodowli zwierząt na futro” — pisze na swoim Instagramie organizacja Otwarte Klatki, która od lat walczy o wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra.

Co dokładnie zmienia nowa ustawa?

Nowe przepisy wprowadzają natychmiastowy zakaz zakładania nowych ferm futrzarskich. Jednocześnie przewidziano kilkuletni okres przejściowy dla istniejących hodowli, który ma umożliwić stopniowe wygaszenie działalności. Rolnicy otrzymają odszkodowania wypłacane w systemie degresywnym przez pierwsze pięć lat obowiązywania zakazu.

Ustawa uwzględnia także sytuację pracowników ferm. Osoby zatrudnione w tym sektorze będą mogły liczyć na odprawy w wysokości rocznego wynagrodzenia, co — jak podkreślają autorzy przepisów — ma ułatwić im przekwalifikowanie się i znalezienie nowego zatrudnienia.