Kiedy wróciłem do domu, coś na zewnątrz przykuło moją uwagę. Moi sąsiedzi wyrzucili dziwny przedmiot – duże krzesło z dziwnym otworem pośrodku, a pod nim coś, co wyglądało na silnik albo jakiś mechanizm. Do urządzenia był podłączony kabel, co zaintrygowało mnie jeszcze bardziej.
Stałem tam przez chwilę, próbując zrozumieć ten tajemniczy obiekt. Moją pierwszą myślą było, że to może być fotel do masażu, ale dlaczego miałby mieć dziurę w siedzisku?
Drugą, że to może być sprzęt do ćwiczeń. Im bardziej się temu przyglądałem, tym więcej miałem pytań.

Nie mogąc się powstrzymać, zacząłem szukać odpowiedzi w internecie. Szczerze mówiąc, byłem przygotowany na mnóstwo możliwości… ale to, co znalazłem, mnie zszokowało.
Okazało się, że to łaźnia parowa do miednicy, urządzenie zaprojektowane w celu pomocy w różnych problemach zdrowotnych, szczególnie u kobiet.
Wtedy mnie olśniło. Moi sąsiedzi rzeczywiście użyli tego krzesła zgodnie z jego przeznaczeniem, a potem je wyrzucili!
Powiedzieć, że byłem oszołomiony, to mało powiedziane. Nie mogłem się powstrzymać od wyobrażenia sobie, jak na zmianę siedzą na tym osobliwym „tronie”, otoczonym parą… a teraz stał tam, na widoku dla wszystkich.

Nie wiem, jak się teraz zachowywać w obecności sąsiadów. Za każdym razem, gdy ich mijam, mam ochotę zapytać: „I jak, zadziałało? Pomogło?”. Zamiast tego niezręcznie odwracam wzrok, starając się zachować obojętny wyraz twarzy.

Czy ktoś jeszcze znalazł coś podobnego? A może macie własne dziwne odkrycia, którymi chcielibyście się podzielić? Dajcie znać w komentarzach!
