„Dlaczego nie masz przerwy między udami? Odpowiedź, która Cię zaskoczy”

Czy naprawdę powinnaś martwić się o brak przestrzeni między udami?

Jeśli spędzasz trochę czasu w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, TikToku czy Pintereście, prawdopodobnie przynajmniej raz zetknęłaś się z trendem „przerwy między udami” . Wydaje się to drobnym szczegółem… ale ile emocji i niepokoju wywołuje!

Patrzysz w lustro – i zamiast cieszyć się swoim ciałem, zaczynasz doszukiwać się „wad”. Ale czy w ogóle warto się tym przejmować? Rozwiążmy to razem – na spokojnie, z faktami i miłością do siebie

Skąd wziął się ten trend?

Ta duża różnica między sylwetką a twarzą stała się szczególnie popularna na początku lat 2010., kiedy media społecznościowe zaczęły aktywnie propagować olśniewające wzorce piękna. Kojarzyło się to z wyglądem modelek, zwłaszcza po pokazach Victoria’s Secret

Ten „ideał” nie narodził się z nauki, lecz z:

  • modele o określonym typie sylwetki,
  • dobre kąty,
  • Photoshop i filtry,
  • i powszechna tendencja do porównywania się z innymi.

Co wpływa na obecność światła?

Wiele osób myśli: „Jeśli schudnę, to się pojawi”, ale to błędne przekonanie. Na obecność światła wpływa:

  • szerokość miednicy 🦴,
  • kąt bioder,
  • długość kości udowych,
  • kształt i przyczep mięśni.

Nawet przy niskiej wadze u niektórych osób może jej nie być – i jest to całkowicie normalne.

Dlaczego ten trend jest niebezpieczny?

Na pierwszy rzut oka pragnienie luki między udami wydaje się być po prostu chęcią bycia szczupłym. Może to jednak prowadzić do:

  • zaburzenia odżywiania (ED),
  • utrata pewności siebie,
  • trudności i kompleksy psychiczne,
  • zniekształcone postrzeganie własnego ciała.

Co mówią eksperci?

Psychologowie i dietetycy są zgodni:

„Szczelina między udami nie ma nic wspólnego z urodą, zdrowiem ani poziomem sprawności fizycznej”.

To nie jest wyznacznik niczego istotnego. A tym bardziej nie należy stawiać go ponad swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.

A co jeśli spojrzymy na ciało inaczej?

Twoje ciało jest sprzymierzeńcem, a nie projektem do nieustannego „ulepszania”. Ono:

  • nosi cię każdego dnia,
  • pomaga czuć, poruszać się i żyć,
  • doświadcza stresu, bólu i zmęczenia – i nadal pozostaje z Tobą.

Biodra nie powinny być przedmiotem osądu — służą do życia, tańca i przytulania .

Co powinnaś zrobić, żeby pokochać swoje ciało?

  • Obserwuj ponownie: Usuń ze swojego kanału konta, które szerzą stereotypy i obserwuj te, które promują różnorodność sylwetki.
  • Ruszaj się z radością: wybierz aktywność, która sprawia ci przyjemność – nie ze względu na formę, ale dla siebie.
  • Ćwicz świadomość swojego ciała: medytacja, joga i ćwiczenia oddechowe pomogą ci poczuć siebie, zamiast krytykować.
  • Zastąp krytykę troską: „Moje ciało zasługuje na miłość, nawet jeśli nie jest „idealne””

I na koniec…

Twoje ciało nie jest trendem. Nie musi podporządkowywać się standardom mody: ani „przerwy między udami”, ani „wąskiej talii”, ani „płaskiego brzucha”.

Piękno to nie odległość między nogami, ale energia, którą emanujesz 

Kochaj siebie, szanuj siebie – i pamiętaj: jesteś kimś więcej niż tylko swoim wyglądem 

PS Podziel się tym ciekawym artykułem ze znajomymi!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *