CO OZNACZAJĄ TAJEMNICZE ZACZEPKI NA ELEGANCKICH BUTACH?

KIEDY BUTY WYGLĄDAJĄ ZWYKLE, A TAK NAPRAWDĘ SĄ MAŁYM KOMPUTEREM

Na pierwszy rzut oka widzisz eleganckie buty: klasyczny fason, stonowany kolor, idealne na spotkanie biznesowe albo wyjście do restauracji. I nagle coś Cię zastanawia – na czubkach widać niewielkie „zaczepki”, jakby małe elementy techniczne. Nie pasują do typowego designu obuwia, ale też nie wyglądają jak ozdoba.

Wiele osób myśli wtedy: „Pewnie jakaś moda, dziwny trend albo element stylizacji”. Tymczasem prawda jest o wiele ciekawsza. Te subtelne elementy mogą być zaawansowaną technologią, która dosłownie zmienia życie osób niewidomych i słabowidzących.

INTELIGENTNE BUTY, KTÓRE „WIDZĄ” PRZESZKODY

To, co wygląda jak zwykła zaczepka, w rzeczywistości jest czujnikiem. W takich butach ukryto technologię opartą na ultradźwiękach, podobną do tej, którą wykorzystują choćby systemy parkowania w samochodach. Różnica jest taka, że tutaj celem nie jest wygodne parkowanie auta, lecz bezpieczeństwo człowieka.

Czujniki w obuwiu wysyłają fale ultradźwiękowe, które odbijają się od przeszkód na drodze – nie tylko tych przy samej ziemi, ale też wyżej: znaków drogowych, wystających elementów budynków, barierek, a nawet nisko zwisających gałęzi. Kiedy system „zauważy” przeszkodę, od razu informuje o tym użytkownika, najczęściej przez delikatne wibracje lub sygnał dźwiękowy.

Dla osoby niewidomej taka informacja to ogromna różnica. Zamiast nagle zderzyć się z czymś, czego nie wykryje laska, dostaje ostrzeżenie z wyprzedzeniem. To trochę tak, jakby ktoś szedł przed nią i cały czas szeptał: „Uwaga, przed Tobą przeszkoda, zwolnij, zmień kierunek”.

DLACZEGO TO NIE JEST ZAMIENNIK BIAŁEJ LASKI?

Wielu ludzi myśli, że skoro są inteligentne buty, to biała laska przestanie być potrzebna. Tymczasem twórcy tej technologii mówią jasno: to nie jest konkurencja, tylko wsparcie.

Laska świetnie sprawdza się przy wykrywaniu przeszkód na ziemi – krawężników, dziur, schodów. Buty natomiast „pilnują” tego, co dzieje się wyżej. Połączenie tych dwóch rozwiązań daje osobie niewidomej szerszy obraz otoczenia i przede wszystkim większe poczucie bezpieczeństwa.

Wyobraź sobie spacer po zatłoczonym centrum miasta. Ludzie biegną, rowery przecinają chodnik, hulajnogi mijają przechodniów o centymetry. Dla osoby niewidomej to często stres na poziomie, którego osoby widzące nawet nie potrafią sobie wyobrazić. Inteligentne obuwie nie zabierze stresu całkowicie, ale może go znacząco zmniejszyć.

HISTORIA, KTÓRA DOBRZE POKAZUJE, O CO W TYM CHODZI

Kiedyś znajomy opowiadał mi o swojej cioci, która straciła wzrok w dorosłym życiu. Przez długi czas bała się wychodzić sama z domu. Nawet krótki spacer do sklepu oznaczał dla niej ogromne napięcie.

Dopiero gdy zaczęła korzystać z nowoczesnych rozwiązań – aplikacji w telefonie, specjalnej nawigacji i właśnie inteligentnych butów – powoli odzyskała odwagę. Na początku chodziła tylko po osiedlu, potem dalej, aż w końcu sama zaczęła jeździć komunikacją miejską.

Czy technologia rozwiązała wszystkie jej problemy? Oczywiście, że nie. Ale dała jej coś bardzo ważnego: poczucie, że nie jest całkowicie zdana na łaskę innych. A to dla dorosłego człowieka bywa ważniejsze niż jakikolwiek gadżet czy najnowszy model smartfona.

DYSKRETNA TECHNOLOGIA, KTÓRA NIE ZWRACA NA SIEBIE UWAGI

Twórcy takich butów bardzo dbają o to, żeby na pierwszy rzut oka wyglądały jak zwykłe obuwie. Niewidoczne przewody, sprytne ukrycie czujników, elegancka forma – wszystko po to, żeby osoba niewidoma nie czuła się jak „chodzące urządzenie”.

Wiele osób z niepełnosprawnościami nie chce skupiać na sobie uwagi. Chcą żyć normalnie, pracować, spotykać się ze znajomymi, wyjść na randkę w ładnych butach i nie tłumaczyć wszystkim dookoła, co mają na nogach. Dyskretny wygląd inteligentnego obuwia to wbrew pozorom nie detal, ale element dający poczucie godności i normalności.

PRZYDATNE W CODZIENNYCH, BARDZO ZWYKŁYCH SYTUACJACH

Takie buty przydają się nie tylko w zatłoczonym centrum wielkiego miasta. To także świetne wsparcie podczas spaceru w nieznanej okolicy, wyjazdu służbowego czy wizyty w nowym miejscu.

Dla większości z nas wejście do galerii handlowej, nowego biurowca czy restauracji jest neutralne. Rozglądamy się, czytamy tablice, kierujemy wzrok na schody, drzwi, oznaczenia. Dla osoby niewidomej to często „pole minowe”, pełne niespodzianek. Wtedy sygnał z czujników w butach może uchronić przed potknięciem, uderzeniem w szybę, barierkę czy niski element wystroju wnętrza.

To właśnie w takich zwykłych, codziennych momentach technologia pokazuje swoją siłę. Nie na konferencjach, nie na pokazach, ale w chwili, kiedy ktoś bezpiecznie wraca do domu, zamiast kończyć dzień na pogotowiu z wybitym kolanem czy rozciętą głową.

CO MOŻEMY ZROBIĆ MY – OSOBY WIDZĄCE?

Może się wydawać, że to temat daleki od naszego życia. Tymczasem każdy z nas może mieć wpływ na to, jak takie rozwiązania będą funkcjonować w społeczeństwie.

Po pierwsze, warto po prostu wiedzieć, że takie technologie istnieją. Kiedy następnym razem zobaczysz kogoś w eleganckich butach z dziwnymi „zaczepkami” na czubkach, nie komentuj złośliwie, nie śmiej się, nie rób zdjęcia na media społecznościowe. Pomyśl, że patrzysz właśnie na narzędzie do odzyskiwania samodzielności.

Po drugie, jeśli masz w rodzinie lub otoczeniu osobę niewidomą, możesz delikatnie podsunąć temat nowoczesnych rozwiązań wspierających. Nie na zasadzie „musisz to mieć”, ale raczej jako zaproszenie: „Słyszałem o takich butach, które pomagają wykrywać przeszkody – może chciałabyś o tym poczytać?”.

PRZYSZŁOŚĆ TECHNOLOGII TO NIE TYLKO LUKSUS, ALE I EMPATIA

Inteligentne buty dla niewidomych to przykład tego, w jakim kierunku naprawdę powinna iść nowoczesna technologia. Oczywiście, lubimy szybkie smartfony, wielkie telewizory i auta pełne bajerów. Ale prawdziwy postęp zaczyna się wtedy, kiedy te same możliwości wykorzystujemy po to, by komuś realnie ułatwić życie.

Te niepozorne „zaczepki” na butach nie są modną fanaberią. To symbol zmiany myślenia: od gadżetów dla zabawy do rozwiązań, które dają komuś bezpieczeństwo, spokój, a często także poczucie wolności.

Następnym razem, gdy zobaczysz takie obuwie, spróbuj spojrzeć na nie inaczej. To nie jest tylko fragment skóry i gumy. To mały fragment technologii, który może zdecydować o tym, czy czyjś dzień będzie pełen strachu, czy pełen odwagi.

Źródło: story24.biz.ua Foto: story24.biz.ua

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *